Klauzula rebus sic stantibus –czyli sądowy mechanizm odpowiedniej modyfikacji umów cywilnoprawnych w związku ze zmieniającymi się stosunkami społeczno-gospodarczymi w sytuacjach nadzwyczajnych

Strona główna Porady prawne

Bartosz Kowalak

6 kwietnia 2020

geralt / Pixabay

Klauzula rebus sic stantibus –czyli sądowy mechanizm odpowiedniej modyfikacji umów cywilnoprawnych w związku ze zmieniającymi się stosunkami społeczno-gospodarczymi w sytuacjach nadzwyczajnych

Klauzula rebus sic stantibus jest to inaczej klauzula nadzwyczajnej zmiany stosunków. Może mieć zastosowanie przede wszystkim w przypadku, gdy ugodowa renegocjacja warunków umowy pomiędzy stronami nie przyniosła oczekiwanego skutku. Warto  wówczas rozważyć wystąpienie z powództwem do sądu w oparciu o przedmiotową klauzulę. Nie da się ukryć, że w dobie wszechogarniającej epidemii coraz częściej pojawiają się zapytania o możliwość powołania się na nią.

Dlaczego warto?

Sąd rozpatrując sprawę może zmienić sposób wykonania umowy lub wysokość świadczeń,
a nawet orzec o jej rozwiązaniu.

Do sądowego mechanizmu odpowiedniej modyfikacji umów w związku ze zmieniającymi się stosunkami społeczno – gospodarczymi w sytuacjach nadzwyczajnych odnosi się
art. 3571§1 k.c. zgodnie z którym Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym.

Aby sąd mógł zastosować tę klauzulę konieczne jest zaistnienie czterech przesłanek. Musi w tym przypadku zajść:

  1. Nadzwyczajna zmiana stosunków;
  2. Nadmierna trudność w spełnieniu świadczenia lub groźba straty dla jednej ze stron;
  3. Związek przyczynowy pomiędzy zmianą stosunków a utrudnieniami w wykonaniu zobowiązania lub groźba straty;
  4. Nieprzewidzenie przez strony przy zawieraniu umowy wpływu zmiany stosunków na wykonanie zobowiązania.

Na gruncie orzecznictwa i judykatury wskazuje się, że nadzwyczajna zmiana stosunków powinna mieć charakter powszechny, a zarazem niespotykany, czyli wyjątkowy. Co więcej zmiana powinna mieć charakter permanentny, czyli trwać przez dłuższy okres, a nie przez chwilę, jako pewien incydent.

Co więcej wskazuje się, że zmiana ta powinna nastąpić po powstaniu zobowiązania, ale jeszcze przed jego wygaśnięciem, w tym wypadku wykonaniem.  Przyjmuje się, że zmiana ta powinna nastąpić przed terminem wymagalności świadczenia.  Innymi słowy na zmianę stosunków zaistniałą po terminie wymagalności nie może powołać się strona zalęgająca z płatnością.

Aby móc powołać się na wspomnianą klauzulę musi zajść również nadmierna trudność w spełnieniu świadczenia lub groźba straty dla jednej ze stron. Nie ulega wątpliwości, że taka sytuacja zajdzie gdy strona będzie musiała podjąć działania dla niej uciążliwe, a nawet niebezpieczne. Groźba rażącej straty będzie miała z kolei miejsce w przypadku poważnego naruszenia równowagi kontraktowej stron, prowadzącej do nieakceptowanych z prawnego punktu widzenia i sprawiedliwości skutków.

Czy w czasach obecnej epidemii skorzystanie z klauzuli rebus sic stantibus ma sens?

Nie da się ukryć, iż odpowiedź na to pytanie zależy od konkretnego przypadku, w tym szczególności od podejścia do sprawy oraz szczegółowej analizy umowy jaka łączy strony i charakteru spornego zobowiązania. Elementem, który niejako ogranicza zastosowanie omawianej klauzuli w obecnej sytuacji, jest przede wszystkim oparcie możliwości jej zastosowania wyłącznie na orzeczeniu sądu.

W takiej sytuacji przedsiębiorca nie ma uprawnień do skutecznego, bezpośredniego żądania zmiany warunków umowy, ani tym bardziej nie może w sposób samodzielny złożyć oświadczenia woli w tym zakresie i w jednostronny sposób zmienić trybu jej  wykonywania czy też warunków rozliczeń.

Jedynym wyjściem jest tutaj możliwość renegocjacji warunków umowy przez przedsiębiorcę  i w razie powodzenia możliwość jej ewentualnego aneksowania. Konieczne zatem będzie dojście do porozumienia pomiędzy stronami.

Jeżeli jednak stronom nie uda się dojść do konsensusu, wówczas jedynym wyjściem będzie droga sądowa.  Jednakże i tutaj na drodze przedsiębiorcy  pojawia się kolejna przeszkoda. Z uwagi na rozpowszechniającą się epidemię koronawirusa większość sądów zawiesiła do końca kwietnia swoja działalność, w  szczególności przeprowadzanie rozpraw. Zasadnym wydaje się, że skorzystanie z omawianej instytucji  jest obarczone pewną niewiadomą. Jeżeli w trakcie postępowania sądowego, a może zostać ono wszczęte dopiero za kilka lub nawet kilkanaście miesięcy sytuacja gospodarcza poprawi się do tego stopnia, że spełnienie  świadczenia nie będzie już utrudnione, wówczas znikną również podstawy zastosowania niniejszej klauzuli i tym samym podstawy zwolnienia przedsiębiorcy  z ciążących na nim obowiązków.

Aby uniknąć owych niedogodności można oczywiście złożyć wniosek o zabezpieczenie powództwa. Powództwo o zmianę zobowiązania lub też jego rozwiązanie nazywane jest tzw. powództwem o ukształtowanie o charakterze niepieniężnym. Ma  ono istotne znaczenie, bowiem dzięki niemu można domagać się zabezpieczenia roszczenia w taki sposób, w jaki stosownie do okoliczności uzna sąd za odpowiedni.

Jako przykład można wskazać sytuację, w której sąd może unormować prawa i obowiązki stron postępowania na czas trwania przedmiotowego postępowania, czyli między innymi może wstrzymać obowiązek spełnienia świadczenia lub jego części.

Niemniej jednak należy mieć świadomość, że taki wniosek o zabezpieczenie ingeruje w sferę majątkową przeciwnika procesowego, w tym wypadku kontrahenta i tym samym powoduje po stronie sądu powstanie wymogu uwzględnienia interesów obu stron.

Niemniej jednak klauzula rebus sic stantibus może okazać się przydatna w czasie panującej epidemii koronawirusa. Znajdzie ona przede wszystkim zastosowanie, gdy dla ochrony przedsiębiorstwa i otrząśnięcia się ze skutków epidemii oraz zbliżającego się kryzysu gospodarczego wystarczająca okaże się zmiana lub rozwianie jednej, maksymalnie kilku umów. Niestety instytucja ta nie spełni oczekiwanych skutków w przypadku, gdy konsekwencje epidemii są odczuwalne we wszystkich segmentach i działach danego przedsiębiorstwa.  Nie pomoże zatem ona, w przypadku gdy dla ochrony przedsiębiorstwa konieczna okaże się zmiana lub rozwianie wielu umów z różnymi kontrahentami.

Co jednak ważne, wytoczenie przez przedsiębiorcę licznych powództw w oparciu o klauzulę rebus sic stantibus nie zwalnia go z obowiązku złożenia wniosku o upadłość, w przypadku niewypłacalności. Nie jest to jednak jednoznaczne, z tym iż ,niemożliwość skorzystania z przedmiotowej klauzuli, zamknie przedsiębiorcom możliwość prawnej ochrony w związku z trudnościami jakie powstały w obecnej sytuacji. Rozwiązania dla przedsiębiorców  wprowadzają także przepisy ustawy Prawo restrukturyzacyjne. Zostały w nim przewidziane cztery procedury, mające na celu ochronę przedsiębiorstw przed upadłością. Jednakże bezwglednym warunkiem jaki należy spełnić, aby z nich skorzystać jest odpowiednio wczesne ich wdrożenie.

Niemniej nie da się ukryć,  iż klauzula nadzwyczajnej zmiany stosunków jest jedną z dróg zmierzających do złagodzenia dotkliwych skutków rodzącego się na naszych oczach kryzysu gospodarczego, to jednak z uwagi na jej charakter może być dla wielu przedsiębiorców środkiem stosunkowo opóźnionym i bardzo ryzykownym. Pomoc prawnika w tym zakresie może być bezcenna i pozwoli podjąć prawidłową ścieżkę prawną.