Jedną z najczęstszych konsekwencji wypadków, czy to samochodowych, czy potknięć na nierównym chodniku, czy wreszcie wypadków w pracy są urazy związane z złamaniem górnej kończyny – ręki.
Jeżeli za powstanie złamania ręki odpowiedzialność ponosi osoba trzecia, to osobie poszkodowanej przysługuje roszczenie o zapłatę odszkodowania lub zadośćuczynienia ( najczęściej będziemy mieli tu do czynienia z odpowiedzialnością kierowcy, który spowodował wypadek z jego Oc, właściciela nieruchomości z dachu, której odpadła dachówka, lub który nie odśnieżył chodnika, czy zakładu pracy, który nie dopełnił wszystkich zasad BHP).
W momencie, w którym poszkodowany wie, iż należy mu się odszkodowanie, zadośćuczynienie za skutki wypadku spowodowanego przez osobę trzecią, to pojawia się pytanie: w jakiej wysokości należy się zadośćuczynienie za złamanie ręki?
Niestety nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie. Złamanie reki nigdy nie jest takie samo, a w samej ręce znajduje się kilkadziesiąt kości, stawy, ścięgna. Złamanie może mieć charakter izolowany, może być wieloodłamowe, kompresyjne.
Do tego inaczej konsekwencje wypadku będą wyglądały u osoby młodej, inaczej już u dorosłego. Inaczej u osoby aktywnej, sportowca, inaczej u kibica w kapciach.
Dlatego też dla zobrazowania tego pytania odwołam się do kilku orzeczeń wydanych przez sądy w Poznaniu, a które miały za przedmiot własnie sytuacje związane z złamaniem jednej lub wielu kości ręki. Przytoczę przy tym motywy jakie pojawiły się w uzasadnieniu wyroku, a które wskazują na cały kontekst ocenianej przez sądy sytuacji.
- I tak w dniu 24 marca 2017 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział II Cywilny Odwoławczy rozpoznał apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Szamotułach i zasądził na rzecz poszkodowanej zadośćuczynienie w wysokości 10.400 zł ( ponad 6600 zł przyznane przez ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego) przy następującym stanie faktycznym:
W dniu 4.02.20114r. w miejscowości D. w terenie niezabudowanym powódka H. P. jadąc rowerem prawa stroną jezdni została potrącona przez samochód ciężarowy marki S. (…) nr rej. (…) podczas wykonywania manewru wyprzedzania. Sprawca wypadku został uznany za winnego popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Postępowanie karne prowadzone przeciwko A. F. zakończyło się orzeczeniem środka probacyjnego.
Duża siła uderzenia spowodowała wyrzucenie powódki na jezdnie i utratę przytomności.
Na skutek wypadku powódka doznał obrażeń w postaci wielofragmentowego złamania kości ramiennej, urazu głowy oraz licznych zasinień obu nóg. Na skutek doznanych urazów powódka dwukrotnie przebywała w szpitalu: w okresie 4.02.-10.02.2004r. oraz od 1.06.2015r. do 4.06.2015r. w SPZOZ w S., kiedy to wykonano repozycje odłamów kostnych, zespolenie blachą o śrubami, szycie rany głowy. Powódka korzystała także trzykrotnie z leczenia i rehabilitacji w warunkach ambulatoryjnych i sanatoryjnych oraz pozostawała pod kontrolą lekarza ortopedy. Wykonywała także ćwiczenia rehabilitacyjne w domu, nie mając przyrządów rehabilitacyjnych. Ćwiczenie rolowania ramienia na wałku powódka wykonywała na dużym słoiku. Powodem drugiego pobytu w szpitalu była refractura (złamanie) kości ramiennej lewej o nieustalonym pochodzeniu. Zastosowane leczenie polegało na założeniu stabilizatora zewnętrznego przeszczepach kostnych z talerza biodrowego.
W czasie leczenia i rehabilitacji powódka wymagała opieki innych osób przy czynnościach codziennych, głównie z powodu jego znacznego unieruchomienia. Pomoc wymagana była przy wszystkich czynnościach związanych z higieną osobistą, ubieraniem czy prowadzeniem domu. Powódka korzystała z pomocy bliskich oraz bliskiej sąsiadki, którzy przywodzili zakupy, gotowali posiłki, palili w piecu, pomagali przy myciu, głownie głowy, ubieraniu, zawozili n.a wizyty lekarskie. Powódka nie odzyskała pełnej sprawności ramienia, dodatkowo odczuwa okresowe bóle ramienia. Początkowo także powódka odczuwała sile bóle, które łagodziła lekami przeciwbólowymi. Dolegliwości bólowe stopniowo ustępowały, czyniąc je obecnie sporadycznymi i mniej intensywnymi.
Wypadek wywarł istotny wpływ na dotychczasowy sposób życia powódki. Przed wypadkiem była osoba w pełni samodzielną, niezależną i aktywną. Wszędzie jeździła rowerem, co pozwalało jej na branie udziału w spotkaniach towarzyskich, uczęszczaniu do klubu seniora na chór. Sama także dojeżdżała na zakupy i do lekarza. Powódka mieszka w znacznej odległości od środków transportu publicznego, dlatego jazda na rowerze była dla niej bardzo istotna. Brak pełniej sprawności ramienia, sprawia, iż pomoc osób trzecich jest nadal konieczna. Powódka nie jest wstanie podnieść ramienia do wysokości głowy, podnosi je pomagając sobie drugą ręką, nie jest też w stanie niczego w niej utrzymać, ma kłopoty trzymaniem szklanki. Nie może zatem utrzymać kierownicy roweru, by móc go prowadzić, co przekłada się bezpośrednio na jej aktywność, z której musiała całkowicie zrezygnować. Nie chce być również obciążeniem dla bliskich i prosi ich o moc i transport tylko wtedy, kiedy to konieczne. Z pogodnej stała się przygaszoną osobą, spędzającą czas przed telewizorem, bowiem inna aktywność nie jest możliwa.
2. W dniu 20 grudnia 2017 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział XII Cywilny, wydał wyrok, w którym zasądził na rzecz poszkodowanej ( tancerki), za skutki złamania ręki odszkodowanie w kwocie ponad 26.000 zł, przy czym w toku postępowania likwidacyjnego zakład ubezpieczeń wypłacił: 6720 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania.
Sąd Okręgowy w Poznaniu w motywach wyroku wskazał:
W dniu 1 kwietnia 2009 r. w Poznaniu miał miejsce wypadek samochodowy. Sprawcą wypadku była M. C., kierująca samochodem marki V. (…) nr rej (…), posiadająca ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Poszkodowaną była powódka P. M., kierująca samochodem marki R. (…) nr rej (…). Wyrokiem Sądu Rejonowego Poznaniu M. C. została skazana na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie Sąd warunkowo zawiesił na okres 2 lat tytułem próby …
Powódka w wyniku wypadku doznała złamania kości promieniowej prawej w miejscu typowym. Była leczona zachowawczo opatrunkiem gipsowym długim. Po upływie 3 tygodni opatrunek gipsowy został skrócony i uwolniono łokieć. Złamanie wygoiło się prawidłowo, jednak pozostała dysfunkcja ręki prawej. Obecnie u powódki występują okresowe dolegliwości bólowe nadgarstka prawego. Mimo iż pozostała dysfunkcja ręki prawej jest małego stopnia to jednak ograniczyła możliwości uprawiania sportu, tańca towarzyskiego, na bardzo wysokim poziomie. Dysfunkcja nadgarstka prawego wpłynęła na obniżenie poziomu trudnych ewolucji tanecznych. W przypadku prawej ręki zginanie grzbietowe wynosi 75 stopni, podczas gdy dla ręki lewej – 90 stopni. Zginanie dłoniowe dla ręki prawej wynosi 70 stopni, a dla ręki lewej 80 stopni. Odchylenie promieniowe dla ręki prawej wynosi 20 stopni, a dla ręki lewej 25 stopni. Odchylenie łokciowe dla obu rąk wynosi 30 stopni. W końcowej fazie powyższych ruchów dla ręki prawej pojawiają się dolegliwości bólowe. Uszczerbek na zdrowiu powódki wyniósł 5 %. Przebyte wygojone złamanie nie spowoduje w przyszłości powstania w szybszym tempie zmian zwyrodnieniowych.
Przed wypadkiem powódka uprawiała taniec towarzyski. Osiągnęła przy tym klasę taneczną „(…), która odpowiada w sporcie klasie mistrzowskiej międzynarodowej. Powódka od szóstego roku życia trenowała taniec towarzyski i uczestniczyła w turniejach tańca, w których osiągała sukcesy.
Po wypadku powódka potrzebowała pomocy w codziennych czynnościach, opieki, a także pomocy w zakresie transportu. Odczuwała ból, który do tej pory powraca przy zmianie pogody. Zażywała leki przeciwbólowe. W celu powrotu do dotychczasowej sprawności powódka intensywnie się rehabilitowała, odbywała zajęcia na basenie – chodziło o poprawienie ruchów skrętnych. Przyjmowała suplementy diety wpływające na szybsze zrośnięcie kości, przyjmowała zastrzyki przeciwzakrzepowe, które były wskazane przez lekarza. Stosowała maści przeciwbólowe, rozgrzewające (K., B.), tabletki przeciwbólowe. Łączne wydatki powódki na leki, suplementy i maści wyniosły 921 zł. Mimo zastosowanej rehabilitacji powódka odczuwa jednak trwałe ograniczenia w sprawności tanecznej – w sytuacji nacisku, kiedy podnosi palce i naciska ręką pojawia się ból promieniujący do środkowej części nadgarstka a także w sytuacji ruchów skrętnych, kiedy również pojawia się dolegliwość ruchową. Strach przed takim bólem powoduje u powódki odruchy asekuracyjne, co uniemożliwia wyczynowe uprawianie tańca. Prawa ręka, której urazu doznała powódka, jest dla niej ręką prowadzącą. Nie ma możliwości zmiany ręki prowadzącej. Rehabilitanci, z którymi konsultowała się powódka nie widzą możliwości usunięcia dolegliwości, które przeszkadzają powódce tańczyć. Przed wypadkiem powódka była w pełni sprawną tancerką. Obecnie nie jest w stanie tańczyć na poziomie, na którym tańczyła przed wypadkiem.