Wypadki drogowe z udziałem miłośników dwóch kółek
Pomimo modernizowania infrastruktury dróg poprzez tworzenie tras rowerowych odnotowuje się, że każdego roku dochodzi do kilku tysięcy wypadków drogowych, w wyniku których poszkodowanymi stają są rowerzyści. W większości przypadków, za winnych zdarzenia uznaje się kierowców, którzy jednak bez szwanku wychodzą z wypadku. Niestety dla wielu miłośników dwóch kółek takie zdarzenie kończy się poważnymi uszczerbkami, a nawet śmiercią.
Ze względu na stan nawierzchni dróg oraz poboczy, rowerzyści często muszą wykonywać niebezpieczne dla nich manewry, które często zaskakują kierowców. Jako, że rowery są niczym niechronione, słabo widoczne, ciche oraz stosunkowo wolne, kierowcy w wielu przypadkach nie są w stanie właściwie zareagować. Stąd też uznaje się, że manewry drogowe z udziałem rowerów należą do najbardziej niebezpiecznych.
Najczęstszą przyczyną wypadków obciążających winą kierowcę jest wymuszenie przez nich pierwszeństwa przejazdu przed rowerem lub nieprawidłowe wyprzedzenie cyklisty. Z drugiej strony, miłośnicy dwóch kółek równie często naruszają przepisy ruchu drogowego przejeżdżając przez przejście dla pieszych, przez co również stają się winnymi powstania zdarzenia.
W wielu przypadkach, do wypadków dochodzi na skutek niezachowania ostrożności przy przejazdach dla rowerzystów. Większość kierowców nauczyło się zatrzymywać przed przejściem dla pieszych, jednak już niekoniecznie przed przejazdem. Jadąc samochodem często nie zwraca się uwagi na prędkość jednośladu, zakładając jego stosunkowo powolny ruch. Należy natomiast pamiętać, że przykładowe kolarzówki potrafią poruszać się z prędkością niczym pojazd mechaniczny. Stąd też należy zachować wzmożoną ostrożność, tym bardziej przy przejazdach dla rowerów.
Jednakże nie można obarczać jednostronnie winą tylko kierowców. Rowerzyści również popełniają szereg błędów podczas jazdy. Przykładem może być jazda w zbyt licznej kolumnie (która maksymalnie powinna liczyć piętnastu rowerzystów) bądź jazda obok siebie. Jednak w przypadku, gdy kierowca wjedzie pomiędzy rowery, wtedy to on odpowiada za błąd.
Należy zauważyć, że wiele wypadków jest efektem braku zachowania kultury uczestników ruchu. Zjawisko to jest jednak częściej zauważane wśród kierowców niż rowerzystów. Nieraz można zaobserwować, że kierowcy oczekują, że cykliści będą zjeżdżać im z drogi, przez co tworzą presję, która stwarza szczególne niebezpieczeństwo dla rowerzysty.
W celu ustalenia winy wykonuje się rekonstrukcje, które tylko na pozór wydają się proste. Nie zawsze łatwe okazuje się odtworzenie w jaki sposób oraz w którym dokładnie miejscu doszło do zdarzenia. Najbardziej rzetelnym dowodem w ustaleniu sprawcy jest zapis video lub zeznania świadków. Jednakże w przypadku braku takiego dowodu, jedynym źródłem są zeznania uczestników wypadku, które często nie są jednak jednolite.
W większości przypadków, za winnego uznaje się wyłącznie kierowcę, ewentualnie z pewnym przyczynieniem się cyklisty. Zdarzają się również sytuacje, w których przez braki dowodowe (przykładowo brak zeznań poszkodowanego cyklisty, który na skutek ciężkich ran nie jest w stanie ich złożyć), nie sposób było stwierdzić czyjejkolwiek odpowiedzialności.