Stała suma ubezpieczenia a odszkodowanie od zakładu ubezpieczeń

Strona główna Porady prawne

Bartosz Kowalak

8 maja 2019

Nie trzeba być jasnowidzem, aby przewidzieć, iż w przypadku zajścia wypadku (zdarzenia ubezpieczeniowego) pomiędzy ubezpieczonym, a zakładem ubezpieczeń najprawdopodobniej powstanie spór co do wysokości należnego odszkodowania.

W przypadku szkód likwidowanych z polisy AC najczęściej spór ten koncentruje się w zakresie ustalenia wartości auta przy szkodzie całkowitej lub szkodzie kradzieżowej.

Niestety normą, a przy tym zwykle zaskoczeniem dla osoby poszkodowanej,  jest iż wartość pojazdu określona w polisie nie odpowiada wartości auta określanej dla potrzeb wypłaty odszkodowania. Jak możne Czytelnik słusznie zgaduje, ta wartość określona w polisie jest zwykle wyższa niż zaproponowana w decyzji wydanej przez ubezpieczyciela.

Sytuacja ta była zawsze bardzo frustrująca dla ubezpieczonych, bo w zasadzie wartość auta przyjmowana do ubezpieczenia określa zazwyczaj nie ubezpieczający a agent towarzystwa ubezpieczeniowego, który dane auta, jego rok, model sprawdza w katalogach i dobiera odpowiednią wartość. Mimo iż konstrukcja umowy ubezpieczenia zakłada, iż to osoba ubezpieczająca składa ofertę zawarcia umowy ubezpieczenia- polisy, a ubezpieczyciel tę ofertę tylko przyjmuje.

Zwykle zatem Klient zakładu ubezpieczeń w momencie powstania szkody przekonany jest, iż ta wartość określona w polisie ubezpieczeniowej powinna być przyjęta dla określenia wartości wypłacanego mu odszkodowania. Zwłaszcza iż przecież od tej większej wartości płacił większą składkę.

Niestety nic z tego.

Formalnie tak jak wskazałem wyżej przy wykupywaniu polisy, to ubezpieczający jest oferentem, a zakład ubezpieczeń tylko akceptuje ofertę ubezpieczenia.

Skutek takiej konstrukcji tej umowy jest taki, iż podawane przez agenta ubezpieczeniowego wartości mają jedynie charakter pomocniczy, a nie obligujący do czegokolwiek ubezpieczyciela – za wyjątkiem oczywiście poboru składki.

Zakłady ubezpieczeń wyszły więc trochę frontem do ubezpieczających i przy zawieraniu umowy ubezpieczenia Autocasco często oferują za dodatkową składką klauzulę „stałej sumy ubezpieczenia”.

Klauzula: Stała suma ubezpieczenia oznacza niezmienność wartości pojazdu ustaloną przez agenta ubezpieczyciela, w dniu zawarcia umowy.

W skrócie, jeżeli w polisie określono wartość naszego Opla Astry na 55.000 zł, to tę wartość jako wyjściową powinien przyjąć ubezpieczyciel przy określeniu wartości auta w momencie powstania szkody.  Zakład ubezpieczeń przy tej klauzuli zawartej w polisie nie powinien w ogóle badać wartości auta dla potrzeb ustalenia szkody, tylko przyjąć wartość określoną w polisie ubezpieczeniowej.

Niestety ta teoria nie zawsze sprawdza się w praktyce. Zakłady ubezpieczeń często zdają się zapominać o wykupionej w polisie klauzuli.

Dlatego też otrzymuje od Czytelników prowadzonego przeze mnie bloga ( www.blogoodszkodowaniach.pl) maile o następującej treści:

W poszukiwaniu pomocy natrafiłem na bloga o odszkodowaniach. Opiszę w skrócie jaki mam problem. 

Kupiłem samochód za kwotę 46 000 zł, ubezpieczyłem go w Ergo Hesti. Agent wyliczył wartość pojazdu na kwotę 47,500zł i zaproponował za niewielką dopłatą „stałą sumę ubezpieczenia”. Zgodziłem się, zakupiłem ubezpieczenie AC  ze wszystkimi dodatkami i naprawą w ASO . Po 4 dniach w drodze do domu miałem kolizję i uderzyłem w zaspę co spowodowało wybuchnięcie poduszek. Likwidator stwierdził szkodę całkowitą. Dzisiaj dostałem decyzję i informację że przyznano mi kwotę, UWAGA!!! 15 000zł!!
Napisali że wartość pojazdu w dniu szkody to 45 400zł , minus 25% za to że auto było rozbite za granicą, minus 5% za coś tam , i minus 5% za drugiego właściciela, zakup prywatny i miesiąc zakupu.”
Czy zatem poszkodowany ma realne szanse na wygraną w sądzie z zakładem ubezpieczeń?
Udzielając odpowiedzi twierdzącej najlepiej odwołać się do kilku orzeczeń sądów:
„ Zaniechania w tym zakresie obciążają samego pozwanego, który na etapie zawierania umowy mógł kwestionować sumę ubezpieczenia (odpowiadającą wartości rynkowej pojazdu) w świetle zawartej umowy. Zwłaszcza, że to pozwany, profesjonalista przedstawiał powodowi (…) i klauzlę 02 stałej sumy ubezpieczenia i powinien znać dokładnie ich treść, w szczególności, że suma ubezpieczenia powinna odpowiadać rzeczywistej wartości rynkowej pojazdu.”
„ konsument ma prawo wiedzieć, jaka jest podstawa wyliczenia wysokości odszkodowania i nie powinien być narażony na nagłą zmianę tej podstawy, w szczególności, że za stosowanie klauzuli „stałej sumy ubezpieczenia” ponosi dodatkowe opłaty.”
„W ocenie Sądu pozwany niezasadnie przy wyliczaniu należnego powodom odszkodowania zweryfikował i ponownie przeliczył wartość rynkową pojazdu powodów na dzień powstania szkody, zamiast jej wartość wyliczyć jako różnicę pomiędzy stałą sumą ubezpieczenia, która została z góry ustalona pomiędzy stronami, a wartością pozostałości pojazdu”
Jak więc widać zawsze warto weryfikować, czy dana decyzja ubezpieczyciela jest decyzją zgodną z prawem i zawartą   umową.