Kajakiem z mandatem albo i gorzej!

Strona główna Porady prawne

Bartosz Kowalak

14 lipca 2016

Właśnie zaczyna się sezon na spływy kajakowe, choć i nie brak takich, którzy uważają, iż sezon ten nigdy się nie kończy- i spływają również zimą. Przez wiele lat dla wielu kajakarzy, a może zwłaszcza dla tych spływających zimą, niezbędnym atrybutem oprócz wiosła był także łyk czegoś mocniejszego.

Niestety dla tych amatorów sportów wodnych dobre czasy skończyły się już jakiś czas temu, a i z punktu osób lubiących połączenie alkoholu z wodą idą gorsze czasy.

Obecny stan prawny normowany Ustawą z bezpieczeństwie osób przebywających na obszar wodnych z dnia 18 sierpnia 2011 r. (Dz.U. Nr 208, poz. 1240) stanowi w art 7 tejże ustawy, iż :

Zabrania się prowadzenia w ruchu wodnym statku lub innego obiektu pływającego, niebędącego pojazdem mechanicznym, osobie znajdującej się w stanie po użyciu alkoholu, nietrzeźwości, po użyciu środka działającego podobnie do alkoholu lub pod wpływem środka odurzającego.

Sankcję karną za złamanie wyżej wymienionego zakazu przewiduje art. 35, zgodnie z którym: Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości, po użyciu środka działającego podobnie do alkoholu lub pod wpływem środka odurzającegoprowadzi w ruchu wodnym statek lub inny obiekt pływający, niebędący pojazdem mechanicznym, podlega karze grzywny.

Na co warto zwrócić uwagę w dotychczasowym stanie prawnym niekaralnym jest korzystanie z kajaka, czy innego pojazdu w ruchu wodnym innego niż pojazd mechaniczny w stanie po użyciu alkoholu, a więc wówczas gdy stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu przekroczy 0,5 promila. Tak więc raczej wspomożenie się jednym piwem na kajaku, czy na żaglówce nie grozi na dzień dzisiejszy konsekwencjami karnymi.

W ostatnim jednak czasie Sejm przyjął jednak bardziej restrykcyjne przepisy odnoszące się do spożywanego za wiosłem alkoholu. Zgodnie z znowelizowanymi przepisami kara grzywny będzie już dotykać także osoby pływające po użyciu alkoholu, a więc gdy poziom ten zawierać się pomiędzy pomiędzy 0,2 a 0,5 promila.

Jakkolwiek troska o bezpieczeństwo osób korzystających z wypoczynku nad wodą wydaje się być uzasadniona, to jednak patrząc z punktu widzenia prawnika, w przypadku uczestników spływów kajakowych, aż tak radykalna polityka antyalkoholowa wydaje się być zbyt daleko idąca. O ile oczywistym jest, iż osoba pijana w kajaku stwarza poza sobą zagrożenie dla innych uczestników takiej eskapady, to trudno uznać, iż podobne zagrożenie stwarza osoba płynąca po jednym piwie. Przypomnieć należy, iż spływ kajakowy to zupełnie co innego jak chociażby jazda samochodem. W zasadzie idąc tą logiką, to następnym krokiem winno być wprowadzenie prohibicji na plażach także dla osób opalających się na leżakach.

Bartosz Kowalak – radca prawny w Kancelarii Adwokacko-Radcowskiej Kacprzak Kowalak w Poznaniu

Zdjęcie: By 秋空から蛇が降ってきた (秋空から蛇が降ってきた) [Public domain], via Wikimedia Commons