Czy szkoła/przedszkole powinna zwrócić lub obniżyć czesne w związku z przymusowym zamknięciem szkół?
Jak zapowiadaliśmy w poprzednim artykule, rozpoczynamy cykl artykułów poświęconych sytuacji polskiej oświaty w dobie walki z pandemią koronawirusa.
W poprzednim artykule wyjaśniliśmy, dlaczego mimo czasowego ograniczenia szkół, na rodzicach zgodnie z zawieraną umową o pobieraniu nauki dalej ciąży obowiązek comiesięcznego uiszczania czesnego. Obowiązek ten istnieje, o ile placówka oświatowa prowadzi działalność w okresie czasowego ograniczenia jej działalności, m.in. prowadzi naukę w trybie online, publikuje za pośrednictwem portali propozycje aktywności dla dzieci pozostających w domach oraz pozostaje w stałym kontakcie z rodzicami. Sytuacja ta dotyczy dzieci, które pobierają naukę w niepublicznych szkołach i przedszkolach. W przypadku bowiem dzieci uczących się w szkołach publicznych sprawa jest prosta i nie wymaga szczegółowych wyjaśnień. Stanowi to jednak uproszczenie, gdyż w rzeczywistości rodzice posyłający maluchy do publicznych żłobków czy przedszkoli płacą za ich wyżywienie, godziny spędzane w placówce po południu (po godz. 13) oraz za ewentualnie zajęcia dodatkowe.
W odpowiedzi na wcześniejszy artykuł do adwokatów i radców prawnych
z naszej kancelarii zwróciło się wielu przedstawicieli placówek oświatowych – dyrektorów, nauczycieli, organów prowadzących, ale też rodziców z pytaniami, czy rodzice mogą wnioskować o obniżkę opłat czesnego i jeśli tak, to w jakim zakresie?
W niniejszym artykule odpowiemy, kiedy szkoła powinna obniżyć lub zwrócić czesne.
Pierwsza sytuacja, którą chcemy poruszyć jest kwestia zwrotu uiszczonego już przez rodziców czesnego. Przypomnijmy raz jeszcze, że z chwilą wprowadzenia przez Ministra Edukacji Narodowej czasowego ograniczenia działalności szkół i przedszkoli, wprowadzono jednocześnie obowiązek nauki zdalnej. Szkoły kontynuują realizację programu nauczania poprzez prowadzenie zajęć online. Również wiele przedszkoli wykazuje się pomysłowością i kreatywnością w wymyślaniu atrakcji dla przedszkolaków pozostających w domach z rodzicami poprzez przesyłanie planów pracy, propozycji wykonania plac plastycznych, eksperymentów, pomysłów na spędzanie wolnego czasu czy nawet zajęć online. Zatem i przedszkola nie zaprzestały realizowania zobowiązań wynikających z umowy. Dokładając najwyższej staranności, realizują one usługę opieki i nauki, choć w ograniczonym zakresie. Wobec czego wzajemne zobowiązanie rodziców w postaci zapłaty za czesne również powinno być w takim samym zakresie realizowane. Dopiero w sytuacji, gdyby jakaś placówka oświatowa nie realizowała tego obowiązku tzn. nie prowadziłaby nauki na odległość to wówczas rodzice mogliby dochodzić zwrotu zapłaty czesnego za naukę. Mielibyśmy wówczas do czynienia z zupełną niemożnością świadczenia z art. 495 § 1 k.c.
Druga sytuacja, dotyczy możności wnoszenia przez rodziców o obniżenie czesnego. Jest to możliwe w kwestii płatnych posiłków szkolnych. Artykuł 495 § 2 k.c. stanowi, iż:
Jeżeli świadczenie jednej ze stron stało się niemożliwe tylko częściowo, strona ta traci prawo do odpowiedniej części świadczenia wzajemnego. Jednakże druga strona może od umowy odstąpić, jeżeli wykonanie częściowe nie miałoby dla niej znaczenia ze względu na właściwości zobowiązania albo ze względu na zamierzony przez tę stronę cel umowy, wiadomy stronie, której świadczenie stało się częściowo niemożliwe.
Jeżeli zatem zachodzi częściowa niemożliwość świadczenia, zasadą jest, że wzajemne świadczenie ulega proporcjonalnemu zmniejszeniu. Z tego względu strona, która częściowo nie może świadczyć, traci prawo do odpowiedniej części świadczenia wzajemnego (art. 495 § 2 zdanie pierwsze), a gdy tę część świadczenia już otrzymała, obowiązana jest do jej zwrotu zgodnie z przepisami o bezpodstawnym wzbogaceniu. W czasie trwania pandemii, kiedy dzieci nie przebywają w przedszkolu czy szkole, nie spożywają w placówce posiłków, które wliczone często były w wysokość czesnego. Wobec powyższego należy uznać, iż szkoła która nie może świadczyć częściowo świadczenia w postaci wydawania posiłków uczniom (obecnie jest to każda szkoła i przedszkole), utraciła prawo do pobierania opłaty za posiłki. W takim wypadku rodzice mogą żądać częściowego obniżenia raty czesnego, proporcjonalnie do liczby utraconych przez ich dziecko posiłków.
W sprawie tej stanowisko zajął Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, zgodnie z którym „Właściciele niepublicznych placówek powinni zwracać rodzicom opłaty za posiłek, ale mogą pobierać czesne”.
Ostatnia sytuacja dotyczy dzieci uczęszczających do przedszkoli publicznych powyżej 5 godzin dziennie. Zgodnie bowiem z art. 13 ust. 1 pkt. 2 Ustawy Prawo Oświatowe przedszkole publiczne realizuje program wychowania przedszkolnego uwzględniający podstawę programową wychowania przedszkolnego oraz zapewnia bezpłatne nauczanie, wychowanie i opiekę w czasie ustalonym przez organ prowadzący, ale nie krótszym niż 5 godzin dziennie. Gdy rodzice chcą pozostawić dziecko powyżej tych 5 wskazanych godzin, muszą oni uiszczać stosowną opłatę. W czasie zamknięcia przedszkoli oczywiste jest, ze dzieci nie korzystają ani z pobytu w ramach podstawy programowej, ani też z dodatkowego pobytu powyżej tych 5 godzin. Zastosowanie znajdzie w tej sytuacji przywołany już wcześniej art. 495 § 2 k.c. W przypadku, gdy ze względu na zawieszenie działalności przedszkoli, zajęcia w formie nadprogramowej nie będą realizowane, rodzice mogą żądać zaniechania płacenia czesnego lub zwrotu, w przypadku gdy został on już uiszczony. W zakresie tym wypowiedział się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. W ocenie UOKiK wątpliwą jest dopuszczalność pobierania czesnego w pełnej wysokości za czas, kiedy dzieci w ogóle nie przebywają w placówce. Zatem rodzice normalnie płacący za każdą rozpoczętą godzinę powyżej 5 godzin realizowanej podstawy programowej, ze względu na obecną sytuację, nie ponoszą dodatkowych kosztów za takie dodatkowe godziny.